Czwartek,16 sierpnia to moment, kiedy V Parafialny Festyn Rodzinny już za nami i czas na podsumowanie i sprawozdanie. To wczoraj wydarzyło się to, nad czym grupa organizatorów pracowała już od kwietnia. V Parafialny Festyn Rodzinny został przygotowany według sprawdzonego schematu, czyli zadbano przede wszystkim o ducha, o ciało, o umysł oraz podniebienia. Zaczynając opis od ostatniego należy wspomnieć, że w tym roku pojawiły się dwie nowe propozycje, a mianowicie zupa meksykańska i hot – dogi. I to był strzał w dziesiątkę, ponieważ te potrawy, jak i pozostałe schodziły na pniu! Ciasta przygotowane przez lokalne gospodynie były doskonałym uzupełnieniem podawanej aromatycznej kawy i herbaty. Nie mniejszą popularnością cieszy się tradycyjny chleb ze smalcem oraz pieczony dzik, który pojawił się na festynowym placu przy dźwiękach muzyki wygrywanej przez zespół DeLuxe.
O doznania duchowe zadbała schola Przystań, która przez cały czas trwania festynu zabawiała publiczność niezwykle szerokim repertuarem. Scholi wtórował ksiądz Dominik, który pokazał się uczestnikom jako fantastyczny wodzirej. Opowiadał dowcipy, śpiewał razem ze scholą, zachęcał publiczność do wspólnej zabawy.
Kulminacyjne punkty scenariusza imprezy to przede wszystkim, znana już wszystkim parafiada, konkurs Mniej czy więcej oraz Dobranocki.
Zacznijmy od parafiady. To konkurs drużynowy, w skład których weszli przedstawiciele trzech kościołów: parafialnego, kościoła św. Bartłomieja i kościoła w Klępinie. W 5 konkurencjach zmagali się, by zwycięzca mógł przekazać nowe alby księżom służącym w nowogrodzkiej parafii. Zwycięzcami okazali się: Agata, Dorota, Basia i Daniel czyli przedstawiciele Kościoła Parafialnego.
W konkursie Mniej czy więcej wzięli udział członkowie scholi contra publiczność. Prowadząca festyn odczytywała pytania, na które kolejno odpowiadali przedstawiciele drużyn. Ten konkurs zakończył się remisem. Po nim na scenie zawitał zespół DeLuxe, który chętnie uczestniczy w nowogrodzkich imprezach.
Kolejny punkt programu to konkurs Dobranocki, do którego zostali zaproszeni przedstawiciele publiczności. Zgłosiły się cztery dwuosobowe drużyny. Po 15 dźwiękach charakterystycznych dla starych bajek mieli za zadanie zapisanie jej tytułu. Dwie drużyny zajęły ex aequo pierwsze miejsce!
Po prawej stronie sceny najmłodsi uczestnicy festynu mieli możliwość wzięcia udziału w konkursie plastycznym pt. „Wakacje z Bogiem”. Opiekę nad małymi artystami objęła Pani Dorota Pankiewicz. Pokonkursowa wystawa prac do dowód na to, że konkurs ten cieszył się ogromną popularnością.
Wyjątkowym, barwnym i oryginalnym elementem tegorocznego scenariusza był występ Diakonia Flagi. To widowiskowy taniec z flagami, do którego artystki zapraszały również małych i dużych uczestników imprezy. Pojawienie się kolorowych flag na V Parafianym Festynie Rodzinnym stało się nie tylko artystycznym i estetycznym przeżyciem, ale duchowym i mocno wzruszającym.
Przykościelny parking został jak zwykle opanowany przez gry Fibera, gdzie w konkursach zręcznościwo -sprawnościwych „Masz minutę” zawodnicy walczyli o miejsca na podium. Walka odbywała się w trzech kategoriach: dziewczęta, chłopcy i 18+. W konkursie wzięło udział ponad 140 osób.
Dzięki uprzejmości Fundacji Wzajemnej Pomocy „Arka” na parkingu przy kościele stanęło również mini zoo, w którym zagościły osiołki, kózki i przecudnej urody alpaki. Najmłodsi mieli możliwość zaprzyjaźnienia się z maluczkimi braćmi naszymi.
Scenariusz festynu zakładał jego zakończenie o godzinie 19:30. I tak by się stało, gdyby nie ogromna chęć śpiewania zarówno scholi jak i przede wszystkim publiczności. Po wręczeniu nagród zwycięzcom parafiady, przekazaniu alb księdzu Dominikowi i wręczeniu nagród uczestnikom Masz minutę nastąpiła kontynuacja śpiewu piosenek biesiadnych, piknikowych, a nawet żołnierskich.
Jak co roku organizatorzy określają cel, na który zostaną przekazane środki ze sprzedaży produktów gastronomicznych. W tym roku pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu multimedialnego i ekranu do kościoła parafialnego.
Około godz. 20 zakończono V Parafialny Festyn Rodzinny modlitwą i apelem jasnogórskim, po czym szybciutko uprzątnięto plac ze stoisk, ławek, stołów i innych elementów, które pojawiły się tylko na czas festynu.
Po godzinie 21 na placu przy kościele nie było już śladu odbytego Festynu Parafialnego, ale ten ślad pozostał w sercach organizatorów, parafian i gości, którzy przybyli na to doroczne wydarzenie.