15 sierpnia odbył się III Parafialny Festyn Rodzinny.
Wszystko sprzyjało, dosłownie wszystko!!! Ale tak od początkuJ
Już w marcu doszło do spotkania, by wspólnie podjąć decyzję o organizacji festynu. Na plebanii, przy dużym stole zasiadła grupa ludzi, która już wtedy uwierzyła w powodzenie tego przedsięwzięcia. I się nie myliła. Wszyscy, którzy zapragnęli włączyć się we współorganizację nie zawiedli. Każdy stanął na wysokości zadania, dzięki czemu mieszkańcy Nowogrodu, gminy Nowogród, a także zaproszeni bliscy i przyjaciele mogli przez ponad cztery godziny świętować na terenie przy Kościele Parafialnym. W piątek zaczęto ustawiać namioty i scenę, by w poniedziałek rano dostawić stoły, ławy, krzesła. I tutaj należy się pokłonić mieszkańcom Bać – Arki, którzy włączyli się we wspólne dzieło. Ochoczo, z zaangażowaniem i pełnym oddaniem pomagali wszędzie tam, gdzie ich potrzebowano. Dzięki temu prace przygotowawcze potoczyły się niezwykle sprawnie. Kiedy część gastronomiczno – wypoczynkowo – sceniczna była gotowa, przedstawiciele Stowarzyszenia Fiber z prezesem Romanem Mączkowski na czele rozpoczęli rozstawianie gier Fibera do konkurencji Masz minutę. Wszystkie gry zostały ulokowane w części parkingowej przykościelnego placu.
Około godziny 15:00, na godzinę przed rozpoczęciem festynu, pod murem, naprzeciwko sceny panie z Klubu Seniora, mieszkanki Klępiny, członkinie Stowarzyszenia Fiber oraz kilka spontanicznie zaangażowanych Pań rozpoczęły rozstawianie specjałów, którymi mieli raczyć się uczestnicy zabawy. Były: chleb ze smalcem i ogórkiem, pyszna gęsta grochówka, pieczone indyki
(piekł Pan Sebastian Licznerski), cała gama pysznych domowych ciast, kawa, herbata, a o godzinie 17:00 na placu pojawił się pieczony dzik, upolowany i upieczony przez Koło Łowieckie RARÓG a dzielony przez Pana Tomisława Tylczaka.
Po prawej stronie sceny ustawili się przedstawiciele Nadleśnictwa Krzystkowice oraz Koło Łowieckie Raróg, by zaprezentować uczestnikom festynu swoje zdobycze, zbiory i pracę. Obok nich, przy 10 sztalugach przeprowadzano konkurs plastyczny dla najmłodszych pod bacznym okiem Pani Ewy Jaszczyszyn. Wszystkie biorące w nim udział dzieci otrzymały nagrody.
Wybiła godzina 16:00, na scenie pojawiła się prowadząca Dorota Laskowska – Kabała, która przywitała uczestników Festynu i oddała głos księdzu proboszczowi Mirosławowi Gasowi. W niezwykle radosnym nastroju Ksiądz Mirosław zachęcił wszystkich do wspólnej zabawy, modlitwy i śpiewu. A skoro mowa o śpiewie – całość programu upiększał występ Scholi Przystań. Grupa Pań oraz trzech panów grających na instrumentach wprowadzali wszystkich uczestników w niezwykły klimat i nastrój.
W tym roku organizatorzy zaplanowali cztery konkurencje w ramach Parafiady. Trzy drużyny (Drużyna Kościoła Parafialnego, Drużyna Kościoła p.w. św. Bartłomieja, Drużyna Kościoła w Klępinie) konkurowały w „Spowiedzi”, „Kościele”, „Różańcu”, „Kościelnym”. Zaangażowanie wszystkich było ogromne i mimo dość wyrównanej walki wygrała Drużyna z Klępiny.
Konkurencji było kilka, bo i quiz parafialny, i krzyżówka, a także po raz pierwszy konkurs „Jaka to modlitwa”.
Zaskakującym wydarzeniem scenicznym było wystąpienia księdza proboszcza z „Ogłoszeniami nie tylko parafialnymi”. W niezwykle humorystyczny sposób ksiądz Mirosław opowiadał dowcipy oraz przedstawił ogłoszenia parafialnego w tzw. Krzywym zwierciadle. Zachęcony tymi opowieściami goszczący w naszej parafii ksiądz marek również dołożył swoje trzy grosze i opowiedział prosto ze sceny kilka humoresek.
Kiedy scena „żyła” swoim życiem równolegle na placu parkingowym tłumy uczestników w każdym wieku szturmowały gry Fibera. Z pobranymi kartami punktacyjnymi zaliczali kolejno to, co Stowarzyszenie Fiber przygotowało. Podobnie jak w parafiadzie walczono o każdy, nawet najmniejszy punkt, by w podsumowaniu mieć pokaźna sumkę kwalifikująca do zwycięstwa.
To, że wszystko, co dobre szybko się kończy wiadomo już od dawna. I tym razem nie mogło być inaczej. Kilkanaście minut po godzinie 19 zakończono Festyn, po czym część uczestników udała się do kościoła na projekcję filmu religijnego. W tym czasie organizatorzy rozpoczęli porządkowanie placu przy kościele.
Na koniec, odnosząc się do pierwszego zdania, należy się dopowiedzenie – co sprzyjało? Wszystko! Uczestnicy, organizatorzy, zaangażowanie i oddanie, brak niechcianych „niespodzianek”, humor, apetyt na to wszystko, co zostało w ramach festynu przygotowane, sprzyjająca pogoda! Wszystko to spowodowało, że organizatorzy zapowiedzieli już organizację IV Parafialnego Festynu Rodzinnego.