11 czerwca ekipa Fibera udała się na zaproszenie związków Zawodowych ZK Krzywaniec na festyn zorganizowany z okazji Dnia Dziecka, który odbywał się w Ośrodku wypoczynkowym. O godzinie 12.00 dzieci rozpoczęły ” zmagania z sześcioma „Fiberowymi” grami. Dla większości dzieci było to pierwsze spotkanie z naszymi grami, bowiem w Festynie uczestniczyło dużo grono osób (pracowników ZK Krzywaniec) mieszkających w Lubsku, Zielonej Górze i innych okolicznych miastach. Przez ponad trzy godziny prawie setka dzieci, pod bacznym okiem rodziców, zdobywała punkty do ogólnej klasyfikacji w standardowych grach: Labirynt, Pochylnia, Segregacja, Koszyk, Rzutnia i Ringo. Po ukończeniu wszystkich konkurencji spośród bardzo dużej ilości zabawek dzieci mogły wybrać sobie upominki – nagrody za udział w grze. Nagrody były przygotowane przez organizatorów i były bardzo urozmaicone przez co dzieci miały dużą możliwość wyboru prezentu, który by im odpowiadał. „Gry Fibera” to nie wszystko co mogliśmy zaprezentować na Festynie. Po raz kolejny dzieci miały możliwość zakręcenia KOŁEM FIBERA. Tak jak w przypadku gier tak i koło było czymś nowym dla większości dzieci. Powodem dla którego uruchomiliśmy nasze Koło było wyłonienie osoby, która zdobędzie główną nagrodę – rower ufundowany przez Związki Zawodowe – organizatora Festynu. Ponad 60 dzieci, które wzięły udział w grze miały możliwość trzykrotnego zakręcenia kołem a wygrać miała osoba, która zdobędzie największą ilość punktów. Taką osobą została siedmioletnia Oliwia Kaniowska, która wykręciła dwie „7” i jedną „6” czyli 20 punktów(na 21 możliwych) i to jej przypadła główna nagroda. Trzy kolejne osoby zdobywając po 19 punktów otrzymały nagrody pocieszenia. Oprócz spotkania z Fiberem na Festynie dzieci miały jeszcze dużo innych atrakcji a i też pod względem gastronomicznym nie mogły też narzekać. Imprezę poprowadził Mateusz Koszela, który podobnie jak tydzień temu w Dobroszowie Wielkim podziękował w imieniu organizatorów członkom Fibera za zorganizowanie i przeprowadzenie gier i zabaw. My także dziękujemy organizatorom a zwłaszcza Arturowi za to, że mogliśmy tam być i wspólnie się bawić. W Krzywańcu kilka godzin „posiedzieli”: Walerian Droszczak, Marek Janusz, Lech Pawlisiak, Wojtek Jasiński, Piotr Roman i Anna Mączkowscy. RoM